pijany-kierowca

Wczoraj policjanci biłgorajskiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego kierowcę pojazdu marki Fiat. Mężczyzna z prawie 2,5 promilami alkoholu w organizmie jechał ul. Zamojską. 48-latek z Biłgoraja, który w takim stanie wsiadł za kierownicę odpowie teraz przed Sądem. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

4 stycznia w Horyszowie 46-letni pijany kierowca jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Poruszając się drogą krajową nr 74 przed zakrętem w lewo zjechał na prawe pobocze i wjechał do rowu. Badanie trzeźwości kierowcy wykazało, że w organizmie miał ponad promil alkoholu. Za swoje czyny odpowie przed Sądem.

O dużym szczęściu może mówić 21-latek z g. Siennica Różana, który o włos uniknął tragedii. Minionej nocy wracał do domu po odwiezieniu swoich znajomych. Kierowane przez niego volvo nagle zjechało z drogi i wylądowało w pobliskim zalewie. Utopiony po dach samochód wyciągnęli z wody strażacy. Jak się okazało, w środku nie było nikogo. Za to policjanci znaleźli kierującego tym pojazdem kilka godzin później w oddalonej o parę kilometrów miejscowości. 21-latek był nietrzeźwy. Już usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i wkrótce dobrowolnie podda się karze.

Wczoraj w miejscowości Zimno (powiat tomaszowski) 31-latek odwoził volkswagenem swojego ojca do domu. W pewnym momencie pojazd uderzył w krawężnik i dachował po czym wylądował w przydrożnym rowie. Kierujący „wydmuchał” ponad 3 promile. Policjanci zatrzymali mu dowód rejestracyjny ze względu na uszkodzenia pojazdu. Prawa jazdy nie mogli mu zatrzymać ponieważ 31- letni mieszkaniec gm. Jarczów stracił je już wcześniej właśnie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jego ojciec nie był w stanie poddać się badaniu alkomatem.

Wzorową postawą wykazał się mieszkaniec gminy Krynice, który uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierującemu. Mężczyzna w takim stanie poruszał pojazdem marki Ford się po ulicach zamojskiej Starówki. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że 24-letni mieszkaniec Lublina miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Wkrótce za swój czyn odpowie przed Sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Jeden z hrubieszowskich policjantów po zakończonej służbie jechał prywatnym pojazdem w kierunku Mircza. Nagle zauważył stojącego w przydrożnym rowie fiata. Zatrzymał się aby zapytać co się stało i udzielić niezbędnej pomocy. Po chwili rozmowy kierowca auta oznajmił mu, żeby lepiej nie dzwonił na policję bo wypił dzisiaj trochę alkoholu. Na miejsce przyjechał patrol. Jak się okazało 40-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie oraz nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Został zatrzymany i trzeźwieje w policyjnym areszcie.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie 53-letni mieszkaniec gminy Horodło. Mężczyzna spożywał alkohol w jednym z hrubieszowskich lokali, a następnie usiadł za kierownicą renault i odjechał. Następnie sam zadzwonił do dyżurnego policji i bełkotliwą mową wyjaśnił, że jego samochód znajduje się w rowie. Policjanci zatrzymali 53 - latka, który miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Teraz mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Policjanci przez kilka godzin szukali młodego mężczyznę, którego zaginięcie zgłosiła zaniepokojona o jego życie matka. Mundurowi odnaleźli go w Łabuniach, był cały zdrowy i pijany. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że tuż przed zaginięciem mężczyzna kierował samochodem marki Suzuki, który został ujawniony w przydrożnym rowie na drodze krajowej nr 17. Prowadzone czynności wykażą czy kierując samochodem był nietrzeźwy.

Był już zmrok, kiedy policjanci hrubieszowskiej drogówki zauważyli na drodze w miejscowości Brodzica motorowerzystę, który nie posiadał oświetlenia pojazdu. Zatrzymali go do kontroli. Jak się okazało 22 - letni mieszkaniec gminy Hrubieszów był pod działaniem alkoholu. Mężczyzna przyznał, że przed podróżą wypił piwo, a uprawnień do kierowania pojazdami nie posiada, bo wydawało mu się, że wystarczy mu do tego dowód osobisty.

W miniony weekend na terenie powiatu zamojskiego pijani kierowcy spowodowali dwa zdarzenia drogowe. W Zamościu na ul. Św. Piątka pijany kierowca jadąc pojazdem marki Polonez spowodował kolizję z volkswagenem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mniej szczęścia mieli pasażerowie pojazdu marki Audi, który w niedzielę dachował w miejscowości Łabunie. Audi kierował pijany mieszkaniec gminy Komarów. Troje pasażerów zostało przewiezionych do szpitala. Kierowca ze zdarzenia wyszedł bez obrażeń. W jego organizmie było ponad półtora promila alkoholu. Obaj kierowcy zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Za jazdę po alkoholu odpowiedzą przed Sądem.

Policjant z zamojskiej komendy będąc po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Jadąc samochodem nagle wyprzedził go pojazd, za kierownicą którego siedział mężczyzna, którego policjant widział wcześniej na stacji paliw. Jego zachowanie wskazywało na to, że jest pijany. Okazało się, że mężczyzna poruszał się po terenie gminy Zamość pojazdem marki Volkswagen mając w organizmie ponad półtora promila alkoholu.

Wczoraj policjanci hrubieszowskiej drogówki zatrzymali 20-letniego kierującego oplem, który na widok policyjnego radiowozu gwałtownie przyspieszył i nie reagował na podawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy i miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz 20-letni mieszkaniec gminy Hrubieszów odpowie przed Sądem.