Policjanci ujawnili hodowle konopi indyjskich na obrzeżach miasta. Nie musieli długo czekać na właściciela krzaków. Zobaczyli znanego im 20-latka, który wracając z zakupami nagle skręcił w przyległe do ulicy krzaki. Jak się okazało przyszedł podlać rośliny. Obok doniczek stały też odżywki dla roślin, woda w butelkach i ziemia.
20-latek był bardzo zaskoczony wizytą funkcjonariuszy w tym miejscu. Stróże prawa przeszukali również miejsce zamieszkania 20-latka. Ujawnili tam blisko 50 g. dopalaczy i kilka g. popakowanego w woreczki strunowe mefedronu. Całość znaleziska została zabezpieczona i zostanie wysłana do badań laboratoryjnych.
Mężczyzna po raz kolejny usłyszy zarzut za posiadanie i hodowlę środków odurzających. Jak sam powiedział policjantom ujawnione narkotyki zakupił na Internecie a rośliny nie były, tylko je znalazł i się nimi zainteresował.
Napisz komentarz
Komentarze