pijany-kierowca

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 41-letni mieszkaniec gminy Turobin. Mężczyzna kierował ciągnikiem rolniczym m-ki Ferguson. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania, a jego pojazd nie był ubezpieczony. Teraz nietrzeźwy traktorzysta stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Musi również liczyć się z wysoką grzywną za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości przed sądem odpowie 36-latek z gminy Biłgoraj. Mężczyzna wjechał do przydrożnego rowu, gdy odwoził kolegę z którym wcześniej spożywał alkohol. Miał prawie 2,5 alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 22-latek z gminy Księżpol. Mężczyzna mając prawie 1,5 promila alkoholu wiózł motorowerem pasażera. Kierowca nie posiadał dokumentów wymaganych podczas kontroli. Obaj nie mieli kasków ochronnych. Teraz kierowca tłumaczyć się będzie w sądzie. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 51-letnia mieszkanka gminy Księżpol. Kobieta wpadła podczas kontroli drogowej w miejscowości Przymiarki. Prowadziła samochód osobowy m-ki Nissan mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz inne przewinienia przeciwko przepisom ruchu drogowego odpowie 40-letni obywatel Ukrainy, który uczestniczył w kolizji z volkswagenem. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Ponadto poruszał się pojazdem pomimo sądowego zakazu, a w czasie kontroli nie miał dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości popełniła również jego znajoma, która przyjechała na miejsce kolizji kierując pojazdem marki Honda.

W sobotni poranek policjanci zostali skierowani do Stanisławowa gdzie według relacji świadka nietrzeźwy kierowca samochodu m-ki Renault wjechał do rowu. Mężczyzna wraz z dwójką pasażerów wyszedł z pojazdu i poszedł na piwo. Teraz pójdzie do sądu gdzie odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Przed sądem stanie 19-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj, który został zatrzymany do kontroli drogowej związanej z przekroczeniem dozwolonej prędkości. Okazało się że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania i jakby było mało prowadził osobowego opla mając w organizmie ponad pół promila alkoholu. Zgodnie z prawem grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Zatrzymaniem przez policjanta będącego w czasie wolnym zakończyła się podróż dla nietrzeźwego kierowcy pojazdu marki Peugeot. Policyjne badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miał prawie 2 promile. 61-latek z Zamościa w takim stanie poruszał się przez Obrocz, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Dzisiaj w nocy dyżurny biłgorajskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Goraj na DW-835, samochód wjechał do rowu. Kierujący pojazdem marki Renault, 21-latek miał prawie promil alkoholu w organizmie. Policjantom tłumaczył, że chciał zrobić sobie przerwę na papierosa i pomylił wjazd.

Będący na wolnym policjant z zamojskiej komendy zatrzymał pijanego kierowcę. Funkcjonariusz zauważył, jak kierujący pojazdem marki Kia jadąc całą szerokością jezdni traci panowanie nad pojazdem. Policjant pojechał za nim i zatrzymał na pobliskim parkingu. Wyjął kluczyki ze stacyjki i powiadomił dyżurnego. Zatrzymany 45-latek w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu.

26-latek z Biłgoraja ze swojego zachowania będzie się teraz tłumaczył przed sądem. Mężczyzna wsiadł za kierownicę mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Ponadto wsiadł za kierownicę pojazdu marki Renault nie posiadając uprawnień do kierowania i z aktualnym sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

W niedzielę policjant w czasie wolnym od służby zapobiegł jeździe pijanego kierowcy. 27-letni mężczyzna kierując renault wpadł do rowu, ale nie przeszkadzało mu to w podjęciu decyzji o dalszej jeździe. Miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.