Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 02:05
Przeczytaj!
Reklama

Ci, którzy ratują życie

We wtorek 9 sierpnia odbyło się inauguracyjne posiedzenie rady społecznej zamojskiej stacji pogotowia ratunkowego.
Kliknij aby odtworzyć

Było to pierwsze posiedzenie nowej rady. Czteroletnia kadencja poprzedniej zakończyła się w czerwcu tego roku. Tematyką wtorkowego posiedzenia było zapoznanie się nowej rady z działalnością Stacji Pogotowia Ratunkowego oraz korekta planu rzeczowo-finansowego.

Samodzielna Publiczna Stacja Pogotowia Ratunkowego w Zamościu należy do najlepszych w województwie lubelskim.

W ciągu ostatnich czterech lat placówka za własne środki wymieniła cały tabor karetek, czyli 12 pojazdów. W tym roku zostały zakupione trzy karetki marki Mercedes z najnowocześniejszym wyposażeniem, z czego jedna to karetka typu neonatologicznego – służąca do przewozu noworodków w wieku od 0 do 9 miesięcy. W województwie lubelskim funkcjonują tylko dwie takie karetki – jedna w Zamościu, a druga w Lublinie. Koszt takiej karetki dwa lata temu wyniósł ponad 800 tysięcy złotych.

Bardzo ważnym elementem pogotowia ratunkowego jest Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W Zamościu od 1 lipca 2011 roku znajduje się ono na ulicy Kilińskiego przy Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Centrum ma do dyspozycji 21 zespołów, a obsługuje 6 powiatów: Biłgoraj, Hrubieszów, Tomaszów, Janów, Zamość – powiat ziemski i powiat grodzki. Obszar ten to prawie 500 tysięcy ludzi, natomiast w Centrum na dyżurze pracuje dwóch dyspozytorów. Liczba wezwań w ciągu ostatnich czterech lat wahała się od 33 tysięcy do 41 tysięcy na rok, przy czym ich liczba w każdym kolejnym roku wzrastała. Jak opowiada pracownik zamojskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego obsłużenie takiej liczby wezwań to ogromny wysiłek.

Pacjenci często nie biorą pod uwagę tego, że pogotowie ratunkowe służy do nagłych przypadków, gdzie istnieje konieczność ratowania życia lub zdrowia. W innych sytuacjach można skorzystać z pomocy chociażby tzw. Peozetów, czyli Podstawowej Opieki Zdrowotnej, z Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej czy z Transportu Sanitarnego.

Ale jest wiele innych, nieuzasadnionych sytuacji, kiedy wzywana jest karetka pogotowia.

W tym kontekście nieunikniona staje się dyskusja na temat odpowiedzialności za nieuzasadnione wezwania pogotowia ratunkowego.

Bez względu na to, czy istnieje odpowiedzialność na przykład finansowa, czy nie, każdy powinien pamiętać o tym, że najważniejsze jest ratowanie ludzkiego życia, a nieuzasadnione wykręcenie numeru 999 może skutkować nawet śmiercią kogoś, kto na prawdę potrzebuje pomocy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama