Podczas posiedzenia przewodniczący Komisji, radny Rafał Zwolak, posiadający nieprecyzyjne dane, zasypał prezydenta Andrzeja Wnuka pytaniami dotyczącymi poszczególnych zakupów dokonanych przez Urząd Miasta w roku 2015. Jak wyjaśnia Skarbnik Miasta Zamość, Jadwiga Kijek, pytania były oparte na roboczym materiale stanowiącym wykaz wszystkich wydatków w ubiegłym roku, a zapisy, którymi dysponował radny były niedokładne lub źle odczytane. Komisja Rewizyjna natomiast wcześniej nie zwracała się do władz Miasta o faktury, które wzbudziły jej wątpliwości, zrobiła to dopiero na posiedzeniu komisji.
Dysponując niedokładnymi danymi radny postawił w złym świetle przede wszystkim siebie zmuszając prezydenta do odpowiadania na dość dziwne pytania, które, jak wyjaśnia skarbnik:
Podobnie rzecz się ma z długopisem, który rzekomo kosztował prawie 3 tys. złotych, a w rzeczywistości było to 200 długopisów, czy torbą za 640 zł, która po zweryfikowaniu z odpowiednimi fakturami okazała się całym oprzyrządowaniem do aparatu fotograficznego. Władze miasta były zdumione pytaniem radnego o gipsowe osły, których nikt nie kupował. Okazało się, że chodzi o gipsowe anioły zakupione przy okazji organizowania Wigilii dla mieszkańców. To tylko niektóre przykłady zapytań radnego, które w rzeczywistości były łatwe do wyjaśnienia, wystarczyło zwrócić się wcześniej o odpowiednie faktury.
Dokumenty, których oczekiwała komisja, zostały przekazane jej 8 czerwca. Warto wspomnieć, że sprawozdanie z wykonania budżetu za 2015 rok zostało opublikowane kilka miesięcy temu.
Napisz komentarz
Komentarze