Widowisko rozpoczęło się już w piątek wieczorem. Na Rynku Wielkim zaprezentowały się wojska gotowe do boju i stroszące pióra przed bitwą. Można było zobaczyć ludność w strojach z tamtej epoki i poczuć klimat XVII - wiecznego Zamościa. Punktualnie o godzinie 21.30 odbyło się uroczyste otwarcie Szturmu Twierdzy Zamość.
W sobotę przy palącym słońcu i upale rycerze odziani w kolczugi i historyczne stroje bojowe starli się w bitwie podjazdu z Twierdzy Zamojskiej z przednią strażą armii szwedzkiej. Wojska Karola Gustawa po raz kolejny nie dały rady obrońcom Zamościa, a półtora godzinna bitwa wyglądała na zaciętą i pełną poświęcenia.
O sensie i znaczeniu takich przedsięwzięć mówił Marek Kasprzyk, pasjonat i uczestnik plenerowych rekonstrukcji historycznych.
Po bitwie zmęczeni żołnierze udali się do obozu na zasłużony odpoczynek, gdyż wieczorem czekało ich kolejne starcie. O godzinie 21.30 przy Bramie Szczebrzeskiej odbyła się niezwykle widowiskowa Nocna Bitwa Artyleryjska.
Ostatniego dnia imprezy w południe na Rynku Wielkim można było zobaczyć przedstawienie zatytułowane „Legenda Stołu Szwedzkiego”. Spektakl był kolejną porcją historii tym razem przedstawioną w sposób humorystyczny i zabawny. Nie obyło się bez suto zastawionego stołu i Zagłoby wygłaszającego słynne słowa na temat sensu picia wina.
Na zakończenie odbył się uroczysty wjazd króla Jana Kazimierza i jego świty do Zamościa. Imprezie towarzyszyło wiele atrakcji dodatkowych. Można było zwiedzić obóz z przewodnikiem oraz z bliska zobaczyć historyczne sprzęty życia codziennego i uzbrojenie. Był też bazar historyczny na Rynku Wodnym, pokaz życia obozowego i turniej sprawności kawaleryjskiej. Dla miłośników historii była to prawdziwa uczta.
Napisz komentarz
Komentarze