Dla nikogo nie jest już tajemnicą, że Polska przoduje na tle innych krajów europejskich w umieralności na choroby nowotworowe. Zamość niestety na tle innych polskich miast wykazuje taką samą tendencję. Dlatego powstał projekt „Zamojska twierdza walki z rakiem”. Ma on na celu edukację zdrowotną w zakresie chorób nowotworowych, wsparcie osób doświadczonych tą chorobą, poprawę umiejętności radzenia sobie ze schorzeniem oraz podniesienie świadomości i odpowiedzialności za własne zdrowie.
22 kwietnia w ramach tego projektu odbył się wykład otwarty poprowadzony przez doktora Karola Derkacza z Zamojskiego Szpitala Niepublicznego.
Doktor Derkacz przypomniał jak ważne są sprawy podstawowe, teoretycznie dla wszystkich wiadome, a jednak w codziennym życiu tak często lekceważone. Przypomniał o tym, że każdy powinien pamiętać
Na wykładzie zostały również przedstawione mechanizmy powstawania nowotworów, od samego początku, czyli od zmiany molekularnej na poziomie DNA po pełnoobjawowy nowotwór. Doktor zwrócił uwagę, z jak wielkim problemem na tle innych krajów Unii Europejskiej boryka się nasze społeczeństwo. Mówił między innymi o raku szyjki macicy, który u nas wciąż jest diagnozowany zbyt późno.
Ta szokująca uwaga u nas jakoś nikogo nie dziwi. Wiele mówi się leczeniu nowotworów, wprowadzane są kolejne programy przyspieszonej opieki medycznej, a niedawno otworzone zostało w Zamościu nowe Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej. Organizowane są kampanie chociażby takie jak piątkowy wykład. A mimo to trudno znaleźć kogoś, kto z powodu raka nie stracił bliskiej osoby lub w jego otoczeniu nie rozegrała się taka historia. Czy podejmowane działania oznaczają, że zaczniemy wychodzić z medycznego średniowiecza?
Napisz komentarz
Komentarze