Na wernisaż zdjęć zaprosił autor Wojciech Wesołowski, członek rzeczywisty Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej. Jego przygoda z fotografią rozpoczęła się 55 lat temu i nieprzerwanie trwa do dziś. Przez długi czas zajmował się cyfrową obróbką fotografii wykorzystując różne efekty artystyczne i przekształcenia. Prowadził też zajęcia z cyfrowej obróbki zdjęć w Wyższej Szkole Fotografii w Warszawie, ale wrócił do zdjęć robionych bezpośrednio, czego efekt możemy teraz zobaczyć.
Autora pasjonuje portret, gdzie może pokazać emocje ludzi, których fotografuje, gdzie twarz, jak sam mówi, wyraża więcej, niż człowiek jest w stanie powiedzieć. Portret w świetle zastanym, bez ustawień czy budowania sztucznego dramatyzmu.
Kolejne zainteresowanie artystyczne Wesołowskiego to Wenecja z jej niepowtarzalną atmosferą i charakterem. Pan Wojciech jest zafascynowany tym miastem i wspomina je z ogromną nostalgią. Ta nostalgia i miłość do Wenecji przebija w każdym zdjęciu, które znalazło się na wystawie.
Podczas otwarcia wernisażu miało miejsce ważne wydarzenie. Jeden z działaczy zamojskiego środowiska fotograficznego został odznaczony Srebrnym Medalem Zasłużony dla Rozwoju Twórczości Fotograficznej. Jest to wyraz uznania za pracę i zaangażowanie w organizację takich wystaw jak na przykład ta poniedziałkowa.
Jak widać, ciężka praca prędzej czy później zostaje doceniona.
Napisz komentarz
Komentarze