Do pierwszego zdarzenia doszło 3 września na ul. Krężnickiej w Lublinie. Dyżurny z VII Komisariatu Policji w Lublinie otrzymał zgłoszenie od 78-letniej kobiety, że podczas jej nieobecności ktoś włamał się do jej pokoju i ukradł pieniądze w kwocie 9,5 tys. zł. Policjanci, którzy udali się na miejsce ustalili, że kiedy starsza kobieta była w kościele w mieszkaniu przebywała jej 31-letnia wnuczka, która wspólnie z nią zamieszkuje. Jednak po zdarzeniu tak samo jak pieniądze zniknęła. Prowadzone przez policjantów z VII Komisariatu Policji czynności przyniosły efekt. W minioną niedzielę wywiadowcy z KMP w Lublinie zatrzymali nieuczciwą wnuczkę w pobliżu jednej ze stacji paliw przy ul. Droga Męczenników Majdanka. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu.
Wczoraj usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem do którego się przyznała. Policjanci zabezpieczyli od niej tymczasowo pieniądze w kwocie 1000 zł.
Z kolei wczoraj około godziny 20:00 policjanci z Posterunku Policji w Lubyczy Królewskiej niezwłocznie po otrzymaniu informacji o dokonanej kradzieży z włamaniem do budynku mieszkalnego w Lubyczy Królewskiej zatrzymali jego sprawcę. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec gminy Lubycza Królewska, który po wypchnięciu okna dostał się do mieszkania swojej babci, 67- letniej mieszkanki gm. Lubycza Królewska, która aktualnie przebywa w sanatorium. Jego łupem padła należącą do niej biżuteria. Policjanci odzyskali w całości skradzione mienie, a niewdzięczny wnuczek został osadzony w policyjnym areszcie.
Teraz o dalszym losie nieuczciwych wnuczków zdecyduje Sąd. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży z włamaniem przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze