bmw

Policjanci biłgorajskiej komendy ustalają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło na placu targowym w Biłgoraju. Kierowca BMW w wyniku brawurowej jazdy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowy słup. Z obrażeniami ciała do szpitala została przewieziona 15 letnia pasażerka pojazdu.

25-letni mężczyzna siedząc za kierownicą bmw nie zapanował nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i dachował. Po zdarzeniu uciekł z miejsca, policjanci odnaleźli go chowającego się za jednym z budynków gospodarczych. W organizmie miał ponad promil alkoholu. Usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 55-latka i odzyskali skradziony samochód marki BMW.

Na szczęście tylko na strachu i niegroźnych potłuczeniach zakończyła się jazda bmw dla dwójki mieszkańców pow. krasnostawskiego. 19-latek tuż po zakupie auta zabrał ojca na przejażdżkę. Właściciel nie nacieszył się długo nowym nabytkiem, gdyż kierowane przez niego auto wypadło z drogi i dachowało. Dodatkowo kierującemu zostało zatrzymane prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Za popełnione wykroczenie zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.

Z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala 3-letnia dziewczynka i jej babcia, po tym, jak kierujący bmw wpadł w poślizg i wjechał na chodnik. Na szczęście obrażenia, nie zagrażają życiu poszkodowanych. 32-letni kierowca BMW był trzeźwy, za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania.

W Kalinowicach na drodze krajowej nr 17 doszło do potrącenia pieszego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pieszy przechodząc na drugą stronę jezdni został potrącony przez kierującą pojazdem marki BMW. Mężczyzna poruszał się po oznakowanym przejściu dla pieszych. Kierująca BMW była trzeźwa, natomiast pieszy w organizmie miał ponad trzy promile alkoholu.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień odpowie 33-latek. Mężczyzna w zamian za wino pożyczył od kolegi bmw i razem z innymi znajomymi ruszył na przejażdżkę. Podróż zakończyła się jednak szybciej niż to było w planie, gdyż auto na łuku wypadło z drogi i dachowało. 33-latek trafił do szpitala, a pozostali towarzysze uciekli. Policjanci ustalają, kto jeszcze jechał samochodem.

37-letniemu mieszkańcowi Zamościa postawiono zarzut usiłowania zabójstwa dwóch osób oraz zniszczenia mienia o wartości około 46 tysięcy złotych.