Okno transferowe było otwarte od początku kwietnia do końca lipca. W tym czasie zainteresowani mogli zmienić dotychczasowy schemat oszczędzania na emeryturę. Wystarczyło prawidłowo wypełnić i dostarczyć do ZUS specjalne oświadczenie. Decyzja dotyczyła tego, gdzie ma trafiać część składki emerytalnej, wynoszącej 2,92% wynagrodzenia.
W sumie 158 tys. osób w Polsce przekazało taką deklarację do ZUS. Co ciekawe 18% oświadczeń trzeba było z automatu odrzucić. Główne tego przyczyny były dwie. Po pierwsze oświadczenia złożyło wiele osób, którym do emerytury brakuje 10 lat lub mniej. Ich środki z OFE są stopniowo przekazywane na subkonta w ZUS-ie i nawet w oknie transferowym nie można było tego zmienić. Błędne oświadczenia pochodziły też od osób, które wcale nie chciały zmieniać przeznaczenia składki emerytalnej. W ich przypadku złożenie deklaracji nie było po prostu potrzebne. W odniesieniu do części oświadczeń, z uwagi na błędy, ZUS nadal prowadzi postępowanie wyjaśniające.
Z pozostałych deklaracji wynika, że 88,5 tys. osób zdecydowało się przekazywać część składki emerytalnej do otwartego funduszu emerytalnego. 9,1 tys. osób zadeklarowało przelew całości składek do ZUS. Ponad 70% dokumentów złożyły osoby w wieku między 30 a 49 rokiem życia. Najwięcej formularzy wpłynęło do ZUS w ostatnim tygodniu lipca, bo prawie 30 tysięcy.
Biorąc pod uwagę decyzje Polaków sprzed dwóch lat, nadal znacząca większość oszczędza wyłącznie w ZUS-ie. Kolejna okazja do zmiany subkonta w ZUS na OFE lub na odwrót pojawi się za cztery lata, od 1 kwietnia do 31 lipca 2020 r.
Napisz komentarz
Komentarze