Wczoraj do Posterunku Policji w Dołhobyczowie zgłosiła się 58-letnia mieszkanka tej miejscowości, która powiadomiła o zaginięciu 36-letniego syna. Jak ustalono, mężczyzna wyszedł z domu po 6:00 rano nie biorąc ze sobą żadnych rzeczy osobistych, telefonu i pieniędzy i skierował się w nieznanym kierunku.
Policjanci podjęli poszukiwania mężczyzny. Sprawdzali pobliskie pustostany, ogródki działkowe oraz inne miejsce w których mógł przebywać mężczyzna. Rozpytywali okolicznych mieszkańców oraz patrolowali trasę na której po raz ostatni go widziano.
Po 1:00 w nocy jeden z policjantów Posterunku Policji w Dołhobyczowie wracając do domu zauważył w miejscowości Modryniec jak poboczem idzie mężczyzna, który odpowiadał rysopisowi zaginionego.
Rzeczywiście był to poszukiwany przez funkcjonariuszy 36-latek. Tłumaczył, że wybrał się pieszo do Chełma, ale kiedy zrobiło się zimno i zabolały go nogi, postanowił zawracać do domu. Policjant wezwał na miejsce patrol, który odwiózł mieszkańca Dołhobyczowa do domu.
Napisz komentarz
Komentarze