Spotkanie nie zaczęło się po myśli zamościan. W piątej minucie Stal oddała pierwszy celny strzał na bramkę Kacpra Skrzypka, który jednak pewnie złapał piłkę. Chwilę później boisko z powodu urazu musiał opuścić Przemysław Żmuda. Doświadczony obrońca przekazał opaskę kapitana Przemysławowi Kanarkowi. Za kontuzjowanego obrońcę na boisko wszedł Szymon Solecki. Humory kibicom poprawił Paweł Myśliwiecki. Nasz napastnik dostał świetne podanie od Piotra Stefańskiego, zabawił się z bramkarzem kilkoma zwodami i ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki.
Goście na boisku prezentowali się słabiej od podopiecznych Jacka Ziarkowskiego. Swoich sił próbowali w szybkich atakach i mocnych wrzutkach w pole karne. W 20. minucie Kędra dostał dokładną piłkę z lewej flanki, zmienił tor lotu piłki delikatnym muśnięciem głową, ale Skrzypek popisał się refleksem i obronił uderzenie. Po niemal pół godzinie gry boisko z powodu urazu musiał opuścić także piłkarz Stali, Mateusz Matysiak. Na placu gry pojawił się Arkadiusz Maj.
Piłkarze Hetmana nie zamierzali rezygnować z prób wkroczenia w pole karne rywali. Ta sztuka udała się Kanarkowi, który chcąc minąć kolejnego obrońcę wywalczył rzut rożny. Po jego wykonaniu na lewej flance przy piłce znajdował się Stefański, który został brutalnie sfaulowany przez Kędrę. Zawodnik Stali za przewinienie otrzymał żółtą kartkę. Goście odpowiedzieli groźną próbą Rafała Króla, która jednak poszybowała tuż nad bramką. W 41. minucie Hetman miał okazję z rzutu wolnego. Do piłki ustawionej na dwudziestym metrze podszedł Rafał Kycko. Strzał pomocnika sprawił problemy Ciołkowi, który wybił futbolówkę na rzut rożny.
Już na początku drugiej połowy Stal znacząco skomplikowała sobie sytuację. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Daniel Kędra i opuścił boisko. Hetman ruszył na grającego w osłabieniu rywala. Dryblingiem na lewej stronie popisał się Kycko, który wrzucił piłkę w pole karne. Tam jednak nieczysto w futbolówkę trafił Jakub Bednara, przez co akcja spaliła na panewce. Goście odpowiedzieli mocnym strzałem, ale kapitalną, najlepszą w tym meczu interwencją popisał się Skrzypek, który w sobotnim meczu spisywał się wzorowo.
W 57. minucie było już 2:0. Kanarek wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzałem głową podwyższył prowadzenie Hetmana. Bliski wpakowania piłki do bramki był też Michał Paluch, ale bramkarz Stali tym razem był na posterunku. W 65. minucie czerwoną kartkę za drugie poważne przewinienie obejrzał Anton Lutsyk, a goście musieli radzić sobie w dziewięciu. Hetman w 86. minucie powinien prowadzić 3:0, ale Paluch po podaniu Nastałka trafił w bramkarza z bliskiej odległości. Ta sztuka udała się w doliczonym czasie gry, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Kanarek.
– Chłopakom należą się wielkie słowa uznania, bo mieli oni przed sobą przeciwnika z najwyższej półki. Jestem bardzo zadowolony z ich postawy na boisku i z realizowania założeń taktycznych. Z drugiej strony nie popadamy też w żadnym stopniu w huraoptymizm, bo zdajemy sobie sprawę, że przewaga Stali nad Hetmanem jest wciąż bardzo duża. Wiele musi się wydarzyć, by nasz dzisiejszy rywal tę przewagę stracił. Do kolejnego spotkania podchodzimy spokojnie, z chłodnymi głowami. Skupiamy się na każdym kolejnym starciu z rywalami i chcemy zdobyć w nich jak najwięcej punktów, a to co nam dadzą – czas pokaże. Dziś cieszymy się ze zwycięstwa i z jego rozmiarów, dlatego gratuluję całemu zespołowi wykonanego zadania – skomentował na gorąco po meczu trener Hetmana, Jacek Ziarkowski.
Hetman Zamość – Stal Kraśnik 3:0 (1:0)
1:0 Paweł Myśliwiecki 9 min.
2:0 Przemysław Kanarek 57 min.
3:0 Przemysław Kanarek 90+1 min.
Hetman: Dudek, Świech, Żmuda (7’ Solecki), Daszkiewicz – Kanarek, Bednara (72’ Otręba), Kycko, Stefański (88’ Kuśmierz) – Paluch, Myśliwiecki (72’ Nastałek)
Stal: Ciołek – Pietroń, Orzeł, Gajewski – Kędra, Matysiak (25’ Maj), Lutsyk, Fornal (60’ Czelej), Skrzyński (75’ Wojtaszek), Król (80’ Leziak) – Drozd
Żółte kartki: Szymon Solecki – Daniel Kędra x2, Anton Lutsyk x2, Jakub Gajewski
Czerwone kartki: Daniel Kędra 47′ (za drugą żółtą), Anton Lutsyk 65′ (za drugą żółtą)
Mateusz Różycki
Napisz komentarz
Komentarze