Trener Motyka to spotkanie zdecydował się zagrać nowym ustawieniem. Dwóch napastników, dwóch skrzydłowych i dwóch pomocników środkowych ustawionych ofensywnie miało sprawić , że w ataku drużyna stworzy sobie wyraźną przewagę. Boisko jednak tego nie odzwierciedliło. Co prawda drużyna stworzyła sobie parę sytuacji lecz żadnej nie potrafiła wykorzystać.
Pierwsze minuty w wykonaniu zespołu wyglądały bardzo dobrze. Dynamiczność, pewność siebie, chęć zepchnięcia rywala do głębokiej defensywy cechowała nasz zespół. Niestety trwało to tylko przez początkowe minuty. Z minuty na minutę styl gry i poczynania boiskowe się pogarszały. Należy dodać, że przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę dwie groźne sytuacje stworzyła sobie drużyna Kłosa.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się niezwykle pechowo dla naszego zespołu. W 55 minucie po błędzie w defensywie, Łukasz Drzewicki wyprowadził Kłos na prowadzenie. Hetman do końca walczył o punkt, ale okazji do pokonania bardzo dobrze dziś dysponowanego Porzyca brakowało. Najlepszą sytuację miał Przemysław Żmuda, po wrzutce z rzutu rożnego uderzał on piłkę głową jednak obrońca Kłosa wybił piłkę z linii bramkowej i trzy punkty pojechały do Chełma.
Hetman Zamość – Kłos Chełm 0:1 (0:0)
1:0 Łukasz Drzewicki 55 min.
Hetman: Skrzypek – Gąska, Żmuda, Bednara, Solecki, Mietlicki (62′ Lavruk), Kycko, Stefański, Turczyn (62′ Otręba), Kupisz (75′ Kanarek), Paluch
Kłos: Porzyc – Ciechoński, Kowalski, Poznański, Stepaniuk, Flis, Bala, Huk (30′ Wałczyk), P. Gierczak (89′ Adamski), Bryk (70′ K. Gierczak), Drzewicki (90′ Wojtal)
Napisz komentarz
Komentarze