Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 09:03
Przeczytaj!
Reklama

Zamość przyjazny niepełnosprawnym?

5 maja na zamojskim Rynku można było zobaczyć rzeczy niecodzienne. Prezydent miasta przemierzał uliczki starówki na wózku inwalidzkim, a urzędnicy z Ratusza grali w siatkówkę siedząc na ziemi.
Kliknij aby odtworzyć

Te zaskakujące gesty były wyrazem solidarności z osobami niepełnosprawnymi, zwłaszcza tymi poruszającymi się na wózkach inwalidzkich. Były również eksperymentem: rządzący mogli się wreszcie przekonać jak to jest, gdy trzeba żyć i poruszać się po mieście z dysfunkcją narządu ruchu. W ten sposób w Zamościu obchodzony był Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym "Krok za krokiem" zorganizowało happening pod hasłem „Zamość otwarty dla wszystkich”, aby zwrócić uwagę na wykluczenie społeczne osób z niepełnosprawnością i na istnienie wielu barier architektonicznych uniemożliwiających tym osobom normalne funkcjonowanie.

Trudno znaleźć w naszym kraju prezydenta, który zdecydował się na ten odważny gest. Jest to niezbity dowód na to, jak blisko ludzkich spraw chce być włodarz naszego miasta.

W tym kontekście jak bumerang wraca sprawa windy w Ratuszu, która wciąż ma swoich przeciwników. Twierdzą oni że jest to niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Natomiast z perspektywy osoby z niepełnosprawnością winda w najważniejszym urzędzie miasta jest sprawą wyjątkowo ważną, a jej brak jest wręcz symbolem niedostępności urzędów dla osób jeżdżących na wózkach inwalidzkich.

Tego dnia odbył się również na Rynku mecz siatkówki na siedząco. Zmierzyli się ze sobą pracownicy zamojskiego Urzędu Miasta z członkami stowarzyszenia „Krok za krokiem”. Ci drudzy okazali się mocniejsi w grze bez możliwości poruszania się na nogach. Miało miejsce również przejście przez „Strefę zmysłów” - można było sprawdzić, jak czują się w miejskim zgiełku osoby niewidome bądź niesłyszące. Wszystko po to, aby przybliżyć sytuację osób, które często są skazane na cztery ściany swojego domu, mimo że mentalnie niczym się od nas nie różnią.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama